Ten cykl tekstów poświęcić chcę rozwiązaniom okapów. Okap jest jednym z trudniejszych elementów dachu nie tyle ze względów technicznych, ile ze względów „mentalnych”. Nieco koloryzując można by powiedzieć, że prawdopodobnie w Polsce tyle mamy rozwiązań okapów, ilu dekarzy. Dachu nie da się położyć bez zastanowienia się jak wykonać to czy tamto. Chciałbym tym cyklem podsunąć kilka refleksji, pomysłów i uwag krytycznych po to, aby każdy mógł coś dla siebie z tego zaczerpnąć.
Analizę poprawnych rozwiązań okapu rozpocząć należy od idei wentylacji. Po co wentylować pokrycie dachowe? Otóż po to, aby:
- umożliwić wysychanie wilgoci z przewiań przez dachówki,
- umożliwić wysychanie naturalnych zawilgoceń, zaroszeń powstałych pod pokryciem a nad warstwą wstępnego krycia,
- ujednolicić temperaturę pokrycia dachowego,
- odprowadzić wilgoć przedostającą się przez membranę na zewnątrz, jeśli ta jest zastosowana.
Innymi słowy, aby zapewnić wentylację, trzeba zapewnić ruch powietrza pod pokryciem dachowym. Podstawowym elementem umożliwiającym funkcjonowanie wentylacji jest kontrłata. To wzdłuż kontrłat powietrze przemieszcza się z dołu ku górze, podobnie jak w kominach wentylacji grawitacyjnej. Taki pojedynczy komin jest w pewnym sensie odpowiednikiem jednej przestrzeni między dwiema kontrłatami. Ruch powietrza w kanale wentylacyjnym odbywa się z dołu, od okapu, ku górze, do kalenicy. Aby ten ruch powietrza był możliwy, to kanał wentylacyjny musi być drożny oraz musi mieć wlot i wylot. Norma DIN 4108 precyzyjnie określa parametry geometryczne kanałów wentylacyjnych, jakie muszą być spełnione, aby ruch powietrza zaistniał. Jak już napisałem, w tym cyklu zajmę się wlotem do kanału wentylacyjnego jako najbardziej dyskusyjnym elementem dachu, możliwym do zbudowania na kilka sposobów.
Jakie wstępne krycie?
Zanim jednak przejdę do konkretnych rozwiązań, chcę doprecyzować jeszcze jedną kwestię. Po co na dachu warstwa wstępnego krycia i jak powinna wyglądać? Kiedy powinna to być membrana, a kiedy papa? Otóż wstępne krycie to element przegrody dachowej, za który odpowiedzialny jest dekarz. Szczelny dach to szczelny zestaw: pokrycie właściwe i pokrycie wstępne, czyli innymi słowy – pokrycie właściwe i warstwa wstępnego krycia (dalej na oznaczenie tej warstwy będę używał skrótu wwk). Kiedy jako wwk zastosować membranę, a kiedy papę, zależy od analizy konkretnego dachu, konkretnych warunków techniczno–terenowych. Pomocne są tu tabele doboru wwk do konkretnego modelu dachówki, zawarte w instrukcjach montażu i materiałach technicznych systemu dachowego Braas. Tabele te i drobna analiza warunków pokazują minimalne wymagania co do tego, jak wyglądać powinna ta warstwa.
Jedną z podstawowych funkcji wwk jest zabezpieczenie spodnich warstw przegrody dachowej przed wilgocią, przed wodą dostającą się pod pokrycie dachowe na przykład na skutek drobnej usterki czy poważniejszej awarii. Woda (np. z awarii) powinna spływać po wwk w dół do okapu. Spływ powinien odbywać się wzdłuż kontrłat, które nie powinny jej tamować. Jeśli kontrłaty blokują spływającą wodę (np. w koszu), bo dekarz nie zostawił tu odpowiedniego dystansu od elementów konstrukcyjnych, to blokują również możliwość wyczyszczenia dachu z trocin podczas prac oraz w końcu uniemożliwiają ruch powietrza ku górze – czyli blokują wentylację pokrycia dachowego.
Sposób położenia kontrłat na dachu jest więc bardzo istotny, na co chciałem zwrócić uwagę. Do dalszych rozważań przyjmuję, że kontłaty na naszym hipotetycznym dachu są położone w sposób przemyślany, a warstwa wstępnego krycia odpowiednio dobrana. Dla poniższych rozważań ideowych nie ma większego znaczenia, czy jest to membrana, czy papa. Dla ujednolicenia rozważań przyjmuję jednak, że będzie to najpopularniejsze rozwiązanie, czyli membrana.
Dwa rozwiązania
Dwa powszechnie stosowane rozwiązania w okapie to membrana wyłożona na pas nadrynnowy i membrana wyłożona na pas podrynnowy. W pewnym uproszczeniu, rzecz polega na zbudowaniu okapu z dwóch pasów blachy, rynny, deski, kratki wentylacyjnej z grzebieniem czy taśmy wentylacyjnej okapu, paru łat i wkrętów, nie zapominając o najbardziej profesjonalnym składniku tej mieszanki, jakim jest gwóźdź ocynkowany. Obok samego ideowego wyłożenia membrany na pas nadrynnowy lub podrynnowy, nałożyć na to można sposób mocowania rynien hakami nakrokwiowymi i doczołowymi. Rodzaj haka pociąga za sobą pewne konsekwencje w wysokości posadowienia rynien względem deski czołowej i oczywiście pokrycia dachowego. Następną sprawą może być na przykład brak deski czołowej i wyeksponowanie krokwi, co niejako wymusza konkretne rozwiązania okapu – lub innymi słowy – skutkuje pewnymi ograniczeniami w możliwościach zastosowania materiałów. I tak oto dalej można wymieniać przeróżne konstrukcje okapów, uzależnione od wizji architektonicznych czy preferowanych systemów mocowań rynien. Kilka przykładów omówię w drugiej części cyklu. Ale mimo tej mnogości rozwiązań, wszystkie one mogą być w prosty sposób posegregowane i wrzucone do dwóch szuflad. Na jednej szufladzie jest napis „membrana na pas nadrynnowy”, a na drugiej „membrana na pas podrynnowy”. Teraz możemy zastanawiać się wspólnie nad cechami tych dwóch sposobów budowania okapów. Zaznaczyć jeszcze należy, że jeśli są dobrze wykonane, to oba są poprawne, oba znaleźć można w literaturze dekarskiej, z książką „Rozwiązania techniczne. Dachy spadziste Braas” na czele.
a)
b)
Rys. 1. a) membrana na pas nadrynnowy, b) membrana na pas podrynnowy
Przyjrzyjmy się teraz rys. 1. Szkice w uproszczony sposób pokazują nasze dwa warianty wykonania okapu. Chciałbym, abyśmy odrzucili na chwilę ewentualne oceny tychże rozwiązań. Nie zastanawiajmy się teraz nad tym, że „tu” pas nadrynnowy będzie wysoki, a „tam” niski. Nie zastanawiajmy się nad rodzajem i mocowaniem haków rynnowych. W tej chwili nie ma to znaczenia. Przyjmijmy, że rozważamy jedynie dwie równoważne koncepcje. Jak to zbudować i czy się w ogóle da, czyli na detale techniczne, przyjdzie czas nieco później. Rys. 1 jest bazą do dalszych rozważań. Schematy te definiują nam, co jest czym i gdzie się mniej więcej znajduje. Tak przygotowani możemy pójść dalej. Wyobraźmy sobie teraz trzy sytuacje, jakie na dachu mogą wystąpić. Oto one.
Sytuacja pierwsza. Pada deszcz i woda po dachówce spływa w dół, przelewa się przez krawędź pierwszej dachówki i wpada do rynny. No i teraz wyobraźmy sobie, że jedną dachówkę z połaci wyjmujemy. Symulujemy w ten sposób awarię dachu. Co się dzieje dalej? Woda z pokrycia oczywiście wpada do rynny. Woda wpadająca do dziury po dachówce spływa po warstwie wstępnego krycia w dół ku okapowi. No i teraz mamy podstawową różnicę w obu rozwiązaniach okapów. Jeśli membrana wyłożona jest na pas nadrynnowy, woda z awarii wpływa do rynny, jeśli natomiast membrana leży na pasie podrynnowym, to woda wypływa strumieniem pod rynną (rys. 2). Który sposób jest lepszy? Czy lepiej widzieć awarię, czy też lepiej jej nie widzieć? To pierwsza różnica w obu rozwiązaniach, która musi być brana pod uwagę przez dekarza przy świadomym decydowaniu, jaki wariant okapu będzie konstruował.
a)
b)
Rys. 2. a) awaria i wwk na pas nadrynnowy, b) awaria i wwk na pas podrynnowy
Sytuacja druga. Zastanówmy się, którędy powietrze może dostać się w okapie pod pokrycie dachowe. A dostawać się musi, aby wentylacja pokrycia dachowego działała prawidłowo. Zatem wyobraźmy sobie przekrój okapu i popatrzmy na niego z boku, albo zerknijmy na rys. 1.
Po pierwsze, powietrze wejdzie pod pokrycie profilem dachówki kształtowej (droga nr 1 na rys. 1). Jeśli mamy do czynienia z dachówką płaską (np. Tegalit, Teviva marki Braas),to tej możliwości nie ma.
Po drugie, powietrze wejdzie także kratką wentylacyjną okapu z grzebieniem lub bez w zależności od rodzaju dachówki (droga nr 2 na rys. 1). Kratka wentylacyjna Braas zapewnia minimalny przekrój wentylacyjny wymagany przez normę DIN 4108, czyli 200 cm2/m. Obie te możliwości, obie te drogi wejścia powietrza pod dachówkę kierują je do przestrzeni między kontrłatami, czyli tam gdzie trzeba – niezależnie, od tego czy membrana wyłożona jest na pas nadrynnowy, czy podrynnowy. Ale jest jeszcze trzecia możliwość wprowadzenia powietrza pod dachówkę w okapie. Jest to szczelina między rynną a deską czołową (droga nr 3 na rys. 1). W zależności od zastosowanej rynny i sposobu jej montażu, ta szczelina będzie większa lub mniejsza. W przypadku rynien wieszanych na hakach doczołowych, to właśnie haki określają odstęp tylnej krawędzi rynny od deski. Niektóre systemy rynien metalowych mają takie haki doczołowe, że tylna krawędź rynny nie tylko dotyka do deski, a wręcz uciska ją, pręży. Ale są też takie systemy, że tylna krawędź rynny odsunięta jest od deski czołowej o około 1,5 cm. A to już sporo. Przy zastosowaniu haków połaciowych, giętych, to sam dekarz decyduje, jak daleko wysunąć rynnę poza krawędź i jak dużą szczelinę zostawić. Jeśli ta szczelina jest, to między rynnę a deskę czołową włóżmy palce – i jesteśmy gdzie? I właśnie tu leży zasadnicza różnica między dyskutowanymi rozwiązaniami okapu. Gdy membrana wyłożona jest na pas nadrynnowy, palce wychodzą pod membraną. Gdy membrana wyłożona jest na pas podrynnowy, to palce znajdą się w przestrzeni między kontrłatami, czyli nad membraną. Niby niewielka różnica, ale konsekwencje mogą być istotne.
Ostatnia zima dała się rzemieślnikom mocno we znaki. Śniegu było dużo i leżał długo. Wyobraźmy sobie, że na początku grudnia przychodzi zima i pada solidnie, wiosna przychodzi dopiero w kwietniu. Śnieg zasypuje dachy, kosze, okapy. Jeśli śnieg przykryje okap i zablokuje drogę 1 i 2, czyli te ponad rynną, to co? Okazuje się, że w takiej sytuacji jedyną szansą wejścia powietrza pod pokrycie dachowe jest szczelina pod rynną. Sytuację tę obrazuje rys. 3. Ale membrana wyłożona na pas nadrynnowy zablokuje wejście powietrza do kanału wentylacyjnego także tą drogą i wentylacji nie będzie wówczas wcale. Jeśli śnieg poleży od listopada do kwietnia – na co liczą narciarze – to dach nie ma wentylacji przez pół roku (a w najlepszym razie jest ona mocno ograniczona).
a)
b)
Rys. 3. a) śnieg w rynnie i wwk na pas nadrynnowy, b) śnieg w rynnie i wwk na pas podrynnowy
Sytuacja trzecia. Pod dachówką na warstwie wstępnego krycia może być mokro. Ilość wilgoci może być różna w zależności od sytuacji. A to zarosiło się pod dachówką, a to nawiało drobnego śniegu. Tak czy inaczej woda z warstwy wstępnego krycia zacznie spływać w dół. W sumie mogą to być niewielkie ilości, ale jednak woda spływa strużkami do okapu. Gdzie wpadnie? Znów w zależności od rozwiązania są dwie możliwości: albo spłynie po pasie nadrynnowym do rynny, albo spłynie po pasie podrynnowym i będzie kapać. Sytuację obrazuje rys. 4.
a)
b)
Rys. 4. a) skropliny i wwk na pas nadrynnowy, b) skropliny i wwk na pas podrynnowy
Na blachach powstają zacieki. Zacieki na pasie nadrynnowym zostaną zasłonięte przez rynnę i nie będą się rzucać w oczy. Natomiast szerszy pas podrynnowy w formie deski obłożonej blachą jest narażony na „zarzuty estetyczne”. I co by nie mówić faktem jest, że zacieki pięknie nie wyglądają. Ale nie są szkodliwe i nie oznaczają błędu w sztuce. Na pocieszenie dodam też, że ich obserwacja dosyć szybko się nudzi i uwaga mieszkańców kieruje się na inne rzeczy.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że niniejszy materiał uporządkował nasze wiadomości na temat sposobów wykonywania okapu. Chciałbym, żeby pomógł on w konstruowaniu przemyślanych okapów. Ktoś jeszcze powie, że klient che, albo nie chce, żeby coś tam miało miejsce, albo coś tam nie miało miejsca. Klient nie jest świadom detali, klient nie jest dekarzem (choć i to jestem w stanie sobie wyobrazić). Może warto przedyskutować z inwestorem pewne detale dachu teoretycznie nie mające dla niego większego znaczenia, ale mające wpływ na funkcjonowanie dachu? Jeśli zaangażujemy inwestora w drobną dyskusję i podjęcie decyzji co do istoty pewnych rozwiązań, to z pewnością będzie zadowolony z efektu końcowego, a dekarz będzie przez niego chwalony, a nie ganiony.
W następnej części zastanowimy się nad konkretnymi rozwiązaniami okapu, czyli po co to wszystko jest i jak to wszystko zbudować.
mgr inż. Przemysław Spych
Doradca techniczny Monier Braas