Ten typ kosza dachowego to jedno z najbardziej newralgicznych miejsc na dachu. Jest bowiem miejscem, w którym w wyniku przecinania się dwóch połaci dachowych nie tylko przerwana zostaje ciągłość pokrycia dachowego, ale również powstaje konieczność odprowadzenia wody opadowej z tego w sposób naturalny powstałego zagłębienia. Omawiany typ kosza jest jednym z najczęściej stosowanych na dachu i wykonuje się go zarówno w pokryciach falistych, jak i płaskich. Jak prawidłowo wykonać taki element oraz jak ustrzec się przed błędami opisuje niniejszy artykuł.

Krokiew koszowa z wcięciem dopasowanym do geometrii dachu
Kosze podłożone to najczęściej po prostu rodzaj specjalnie uformowanej obróbki (rynienki) blaszanej, podkładanej pod pokrycie w miejscu, gdzie przecinają się połacie dachowe.
Jakich zasad należy przestrzegać, aby prawidłowo wykonać ten typ kosza?
Właściwy dobór materiałów
W odróżnieniu od tzw. „koszy miękkich”, pozwalających na układanie pokrycia bez przerywania jego ciągłości, „kosze podłożone” zastępują te elementy pokrycia, których to ze względów technicznych bądź estetycznych nie można w takiej sytuacji zamontować. Musimy więc w tym miejscu przywołać jedną z podstawowych zasad (nie tylko budowlaną) mówiącą, że łączymy ze sobą wyłącznie materiały o podobnych okresach trwałości. Mówiąc prościej, powinniśmy więc zadbać o to, aby nasz kosz trwałością co najmniej dorównywał trwałości pokrycia dachowego. Jakże często bowiem widać przesadną oszczędność, gdy piękne ceramiczne angobowane dachy mają kosze wykonane z tanich blach stalowych tylko dlatego, że producent naniósł na taką blachę farbę zbliżoną barwą do koloru pokrycia dachowego. Zachowajmy więc rozsądek przy doborze materiałów.

Foliowa rynienka w osi kosza z wyłożonymi na obie strony zakładami
Przygotowanie podłoża
Specyficzna warstwowa budowa dachu z poddaszem użytkowym sprawia, że kosz to nie tylko dachówka, blacha czy inne rodzaje pokrycia. Bardzo istotnym dla omawianej problematyki jest również prawidłowe wykonanie drewnianej konstrukcji dachowej, foliowanie, deskowanie, wybór typu i sposobu formowania dna kosza oraz wiele innych pokrewnych zagadnień, których omówienie przekracza ramy niniejszego artykułu (zostaną one omówione szerzej w kolejnych wydaniach tego cyklu).

Nieprawidłowe mocowanie kosza i dachówek w koszu – żółte strzałki

Nieprawidłowe wykonanie łączenia blach koszowych za pomocą rąbka, wyraźnie widać ślady podciągania wody na tak wykonanym łączeniu – niebieska strzałka
W tym artykule omawiam jednak najczęściej wykonywany typ kosza podłożonego, czyli blaszany kosz leżący na łatach bądź na deskowaniu.

Prawidłowe ułożenie i mocowanie blach koszowych leżących na łatach – zielone strzałki
Jednym z najważniejszych problemów jest więc prawidłowe ułożenie i mocowanie folii w dnie kosza.
- Brak wcięcia w krokwi koszowej stanowi poważne utrudnienie w zamocowaniu folii, kontrłat i jest powodem wielu błędów, najczęściej dziurawienia folii i nieprawidłowego mocowania łat.
- Pomimo często niespójnych metodycznie zaleceń technicznych czy nawet braku szczegółowych instrukcji montażowych u niektórych producentów folii dachowych, wydaje się, że zaprezentowane na zdjęciu rozwiązanie jest uniwersalne, logiczne i bezpieczne dla całego dachu.
- Kolejnym problemem jest prawidłowy montaż blach koszowych do łat. Wykonując dodatkowe łacenie w strefie kosza, tworzymy dodatkowe podparcie dla blach koszowych. Nawet tak grube blachy jak zalecane 0,7 mm są bowiem w stanie odkształcić się w ekstremalnych warunkach pod wpływem ciężaru zalegającego w koszach śniegu.
- Braki w wykształceniu blacharskim dość często objawiają się także dziurawieniem blach koszowych przez stosowanie wkrętów lub gwoździ przechodzących przez dno kosza (!!!). Podobnie często spotkać można nieprawidłowe łączenie blach koszowych na długości. Zamiast zwykłego zakładu i odgięcia zapobiegającego podciąganiu kapilarnemu wody wykonywany jest rąbek (felc).

Typowy, systemowy kosz

Kosz z odbojnikiem
Kształt kosza
Funkcja kosza polegająca na odprowadzaniu czasem nawet znacznej ilości wody opadowej sprawia, że jego kształt w dużej mierze zależy od geometrii samego dachu. Większość europejskich branżowych organizacji dekarskich uważa jednak za wystarczające i zaleca, aby podłożony blaszany kosz dachowy uformowany został z pasa blachy co najmniej 50 cm szerokości. Natomiast minimalny zakład boczny wynika z wymaganego dla danego pokrycia zakładu gwarantującego jego szczelność.
W ślad za tym poszedł wielki dachowy przemysł i dzisiaj gotowe do montażu, uformowane blachy koszowe stanowią element systemu praktycznie każdego producenta pokryć dachowych.
Są jednak sytuacje, w których stosowanie standardowych systemowych koszy jest nieprzydatne czy wręcz niezalecane.
Zdarza się bowiem, że do kosza przylega bardzo stroma lub mało nachylona, ale jednak długa połać dachowa. W takiej sytuacji rozpędzona woda potrafi przelewać się na drugą stronę kosza pod pokrycie dachowe. Rozwiązaniem tego problemu jest wykonanie w osi kosza odbojnika zapobiegającego przelewaniu. W ekstremalnych warunkach i to nie wystarcza – wtedy trzeba niestety zrezygnować z kosza podkładanego i wykonać inny jego typ, np. kosz pogłębiony.
Kolejnym, dość kontrowersyjnym zagadnieniem jest sposób oparcia dociętych elementów pokrycia na blachach koszowych. Jako podparcie i jednocześnie uszczelnienie powszechnie stosowane są „gąbkowe” kliny bądź taśmy rozprężne. Pomimo uzyskanych aprobat technicznych na żaden z tych elementów nie uzyskamy dłuższych niż rocznych gwarancji. Przywołując więc cytowaną wcześniej zasadę o łączeniu materiałów o podobnym okresie trwałości rozsądek nakazywałby stosowanie innych rozwiązań. Można bowiem ukształtować blachę w taki sposób, że na brzegach kosza uformowany zostaje klin skutecznie zastępujący ten z tworzywa sztucznego.

Dodatkowe łacenie w strefie kosza

Alternatywne dla gąbek kliny uformowane z blachy koszowej
Podsumowując można powiedzieć, że warunkiem koniecznym do wykonania kosza jest przestrzeganie cytowanych wyżej zasad. Nie zawsze jednak okazują się one warunkiem wystarczającym, aby móc nazwać blaszany kosz podłożony koszem prawidłowo wykonanym. Bardzo istotną rzeczą jest umiejętność przewidywania przez dekarza zjawisk zachodzących na dachu. Ostateczna ocena prawidłowości montażu kosza wynika bowiem zarówno z prawidłowości stosowania zasad, jak i z praktycznej oceny funkcjonalności tej obróbki.
mgr inż. Jerzy Romanow
Mistrz ciesielstwa i dekarstwa
Członek Polskiej Federacji Dekarzy, Blacharzy i Cieśli
www.polskie.ciesielstwo-dekarstwo.pl
Wszystkie prace naprawcze oraz dokumentacja fotograficzna
w wykonaniu Autora®©