Prawidłowe wykonanie wolego oka wymaga odpowiedniego doboru materiału pokryciowego, wykonania szczelnego podkładu z łat i kontrłat oraz bardzo dużego doświadczenia ekipy dekarskiej. Precyzja i dokładność to cechy niezbędne do osiągnięcia oczekiwanego efektu i zadowolenia inwestorów.
Pod wole oko układa się deskowanie, uszczelniane potem najczęściej papą
Wole oko (zwane czasami bawolim okiem) to nietypowa odmiana lukarny o półowalnym kształcie, którą wyróżnia płynne przejście pomiędzy płaszczyzną dachu a wypukłością okna. Ten ciekawy i piękny element dachu obecny w naszej historii architektury zyskuje wielu zwolenników również w obecnych czasach. Z perspektywy wykonawcy dachu wole oko stanowi jednak prawdziwe wyzwanie i jest powodem do prawdziwej dumy, jeśli zostanie pięknie wykonane. Aby tak się stało, to po pierwsze, musi być ono harmonijnie wkomponowane w całość płaszczyzny dachu – wymaga więc bardzo dokładnego rozmierzenia łat i odpowiedniego przygotowania krążyn i więźby. Po drugie, poszczególne panele dachówki z posypką należy precyzyjnie dopasować oraz ułożyć, aby uniemożliwić przedostawanie się wody pod pokrycie i nie dopuścić do przecieków dachu.
Specjalna więźba
Więźba pod wolim okiem musi mieć specjalną konstrukcję. Potrzebne będzie tu duże doświadczenie ciesielskie. Łuk zewnętrzny i łuki wewnętrzne muszą być odpowiednio wymierzone i dobrane do rodzaju pokrycia dachu. Dużo uwagi należy też poświęcić krążynom.
Najprostszym rozwiązaniem dla wykonawcy (i jednocześnie najdroższym dla inwestora) jest zamówienie krążyn w specjalistycznej firmie w oparciu o dokładny projekt i zestawienie ich na placu budowy. Krążyny można oczywiście wykonać we własnym zakresie. W takim przypadku trudniej jest jednak zachować parametry jakościowe. Prawidłowo wykonana konstrukcja drewniana z odpowiednią geometrią gwarantuje, że przejście między płaszczyzną dachu a wolim okiem jest łagodne i nie wymaga dodatkowych elementów uszczelniających.
Przed montażem pierwszych paneli z posypką
Powierzchnia bawolego oka oraz połać, w którą jest ono wpisane, musi być pokryta sztywnym poszyciem (pełnym deskowaniem) i szczelnie zabezpieczona – papą lub odpowiednią folią dachową. Kontrłaty powinny być mocowane symetrycznie względem osi wolego oka i dostatecznie gęsto, aby uniknąć uginania się łat. Dachówki panelowe z posypką będą mocowane do wygiętych łat, tych samych, na których spoczywa pokrycie reszty dachu. Aby uzyskać łukowaty kształt, łaty są najczęściej wykonywane z kilku warstw sklejki nabijanej jedna po drugiej.
Obrabianie krawędzi czołowej wolego oka pokrytego panelami Tilcor Shake
Na tak przygotowanym dachu można układać pokrycie. Przy tworzeniu konstrukcji bawolego oka należy pamiętać o odpowiednim dobraniu jego kształtu do materiału, z którego wykonane będzie pokrycie. Dwa podstawowe parametry to w tym przypadku proporcje wysokości i szerokości frontu bawolego oka oraz kąt spadku połaci wolego oka, który nie może być mniejszy niż 12º od kąta spadku połaci zasadniczej dachu, w który jest ono wpisane. Jeśli kąt będzie mniejszy – ryzykujemy podciekanie wody przy parciu wiatru. Natomiast spadek połaci dachowej dachu zasadniczego powinien być większy niż 30º. Jeśli powyższe parametry nie zostaną zachowane (życie pokazuje różne odstępstwa od zalecanych proporcji), może to mieć skutek w postaci nieszczelności, szczególnie podczas silnych wiatrów i opadów.
Wole oko o prawidłowych proporcjach
Montaż paneli Shake
Jeśli podstawa bawolego oka jest w stosunku do jego wysokości wynosi co najmniej 4:1 do 5:1, możemy pokusić się o płynne wykonanie wolego oka, bez konieczności wydzielania go z połaci dachu dwoma koszami. Wtedy też dachówki tworzą jednolitą powierzchnię i przechodzą, jak fala, z jednej strony lukarny na drugą. Pamiętajmy tutaj, że kierunek zakładów paneli to kierunek spływu wody na główną połać dachu.
Wole oko nie w modelu, lecz w dachu
Z racji różnicy w kątach nachylenia wolego oka w stosunku do połaci dachu może się okazać konieczne „zgubienie” jednego lub dwóch rzędów paneli w najwyższym punkcie oka. Im większa jest ta różnica nachylenia tym większą szerokość paneli musimy „zgubić” na wolim oku. Powinniśmy to zaplanować już w momencie łacenia dachu. Nigdy nie wykonujmy tego na pierwszym, okapowym rzędzie paneli. Okap bawolego oka przy użyciu Tilcor Shake jest wykończony fabrycznym wygięciem panela, które nie wymaga dodatkowych obróbek. Jeśli postaramy się aby panel wychodził na ok. 5 cm poza krawędź połaci to w pewny sposób zabezpieczymy okno i pas „parapetowy” pod oknem przed zaciekaniem deszczu. Wtedy całość wygląda najpiękniej. Jednakże przy bawolich oczach dużego rozmiaru, gdzie długość okapu przekroczy 5 mb można pokusić się o zastosowanie delikatnej wąskiej rynny.
Artur Melanowicz
Tilcor Roofing Systems
Technical Manager Europe