Informacje dla dekarza, cieśli, blacharza, architekta, projektanta, konserwatora i inwestora. Błędy, usterki, wilgoć i zacieki. Budowa, remonty i naprawy. Dachy płaskie, zielone i skośne. Dachówki, blachodachówki, łupek, gont, folie, papy, blachy. Konstrukcje, materiały, wykonawstwo. Więźba dachowa, drewno i prefabrykaty. Kominy i obróbki. Okna dachowe. Narzędzia i urządzenia. Izolacje i wentylacja. Informacje dla dekarza, cieśli, blacharza, architekta, projektanta, konserwatora i inwestora. Błędy, usterki, wilgoć i zacieki. Budowa, remonty i naprawy. Dachy płaskie, zielone i skośne. Dachówki, blachodachówki, łupek, gont, folie, papy, blachy. Konstrukcje, materiały, wykonawstwo. Więźba dachowa, drewno i prefabrykaty. Kominy i obróbki. Okna dachowe. Narzędzia i urządzenia. Izolacje i wentylacja.
Informacje dla dekarza, cieśli, blacharza, architekta, projektanta, konserwatora i inwestora. Błędy, usterki, wilgoć i zacieki. Budowa, remonty i naprawy. Dachy płaskie, zielone i skośne. Dachówki, blachodachówki, łupek, gont, folie, papy, blachy. Konstrukcje, materiały, wykonawstwo. Więźba dachowa, drewno i prefabrykaty. Kominy i obróbki. Okna dachowe. Narzędzia i urządzenia. Izolacje i wentylacja.

Gont stalowy na dworku polskim

Ocena: 5
11913

Dach z wolimi okami pokryty w ramach remontu gontem blaszanym to kolejny Laureat konkursu „Pochwal się dachem”. Młoda firma wykonawcza położyła nowoczesny materiał pokryciowy na tradycyjnym stylistycznie budynku. 

 

 

Dom wolnostojący w stylu „dworek polski” posiada dach kopertowy z ośmioma wolimi okami. Pokryty był w wersji oryginalnej wiórami osikowymi. Właściciele chcieli zachować estetykę tego oryginalnego pokrycia, ale jednocześnie zdecydowali się na mniej kłopotliwe rozwiązanie w postaci blachy z posypką. 

 

Stal zamiast osiki

Dachówka stalowa Harenda z posypką marki BMI Braas w kolorze antracytowym świetnie spełniła się w tej roli. Do złudzenia przypomina pokrycie z wiórów i jednocześnie charakteryzuje się trwałością. Zgodnie z deklaracją producenta jest to pokrycie praktycznie bezkosztowe w eksploatacji. Dzięki posypce ceramicznej blachodachówka ma dobre wygłuszające własności akustyczne i nie występuje w jej przypadku efekt dudnienia deszczu. Jest to szczególnie istotne, gdy poddasze jest użytkowe, tak jak w przypadku tej realizacji. Poza tym dzięki posypce utrzymuje się na niej dobrze śnieg. 

 

Walka z pogodą

Wykonawcę remontu – firmę Danek, której właścicielem jest młody dekarz Damian Skrzypek – inwestorzy znaleźli z polecenia. Rozpoczęcie prac nastąpiło na początku stycznia 2020 roku. Ze względu na porę roku wykonawcy nie tylko musieli wykonywać swoją ciężką pracę, ale również zmagali się z niesprzyjającą pogodą. Choć nie było ekstremalnych mrozów, to dokuczały opady deszczu.

 

 

Wyzwaniem było już zdjęcie starego pokrycia i zabezpieczenie odkrytego dachu. Każda w zasadzie czynność była wykonywana etapami.

 

 

Ulewy i silny wiatr stanowiły poważne problem, bo groziły zalaniem użytkowanego w celach mieszkalnych poddasza. Zdarzało się, że w nocy kontrolowałem stan zabezpieczeń - mówi Damian Skrzypek, który ma już ponad dziesięcioletnie doświadczenie dekarskie – Wiedzieliśmy, jak sobie w takiej sytuacji poradzić. Mieliśmy doświadczenie i odpowiednie umiejętności– dodaje. 

 

Wióry, konstrukcja i krycie 

Stary dach miał już około 20 lat. Gont był miejscami uszkodzony, szczególnie w okolicach kominów. Wcześniejsze pokrycie składało się z 20 warstw wiórów osikowych. Ilość materiału do zdjęcia była więc ogromna, dlatego podczas rozbiórki dekarze zamocowali plandeki do konstrukcji, aby łatwiej i szybciej usuwać stare osikowe pokrycie z dachu. 

 

 

Więźba była w zasadzie w dobrym stanie. Przed położeniem nowego pokrycia konieczna była tylko wymiana jednej krokwi przy kominie, gdzie woda narobiła najwięcej szkód. Nieszczelności powstały przez ptaki, które wydziobały dziury w poszyciu. Inna droga penetracji wody powstała w wyniku rozszczelnienia obróbek kominów. 

Poza tym w niektórych miejscach dach „osiadł” (ok. 15 – 20% powierzchni) i trzeba było prostować odkształcone ołatowanie, żeby móc uzyskać prostą połać. W tym celu pod łaty wsadzane były kliny i całość skręcana dla usztywnienia.

Po przygotowaniu konstrukcji i niewielkich uzupełnieniach termoizolacji z wełny mineralnej na starym deskowaniu położono membranę o gramaturze 220g. Następnie zamontowano ołatowanie i nowe pokrycie dachowe z dachówki stalowej. Wykonano nowe obróbki blacharskie przy kominach i koszach.

 

Sposób na wole oka

 

 

Dworek polski to przykład tradycyjnej architektury w naszym kraju. Okna dachowe, lukarny czy wole oka nie są elementem koniecznym w tym stylu. W przypadku tej realizacji dekarze mieli do czynienia aż z ośmioma wolimi okami. Stanowią one zawsze wyzwanie i są sprawdzianem umiejętności. 

 

 

Aby uzyskać ładny łuk ekipa pana Damiana na wolich okach zastosowała wodoodporną sklejkę o grubości 8 mm pod blachodachówkę zamiast drewnianych łat. Sklejka o wymiarach 1,25 x 2,5 m była pocięta na paski o szerokości 3 cm. Następnie do konstrukcji przykręcane były po cztery paski jeden na drugim w funkcji łaty. Taka sklejka dobrze się układa i naddaje i dzięki temu łatwo jest utworzyć odpowiedni łuk wolego oka.

 

 

Na wolich okach uzyskano więc następujący układ warstw: stare istniejące deskowanie, membrana 220 g, kontrłata, cztery paski sklejki wodoodpornej i dachówka. 

 

Docieplanie

Niektóre wole oka na życzenie inwestora były ocieplone. Jako termoizolacji użyto nie wełny mineralnej, bo potrzebna w tym celu jej warstwa byłaby zbyt gruba. Zamiast niej zastosowano cienką 1-centymetrową izolację refleksyjną Aluthermo, składającą się z dwóch warstw foli aluminiowej, pomiędzy którymi znajduje się pianka z ognioodpornego i wodoodpornego polietylenu.

Na wolich okach z termoizolacją układ warstw wyglądał następująco:

- membrana na deskowaniu

- kontrłaty

- termoizolacja Aluthermo

- kontrłaty

- listwy z wodoodpornej sklejki montowane po cztery jedna na drugiej 

- blachodachówka Harenda.

 

 

Pan Damian podkreśla, że Harenda to jedna z nielicznych blach, którą można prawidłowo i estetycznie kłaść na wole oka. Dzięki posypce jest odpowiednio elastyczna i poddaje się w układaniu, tworząc odpowiednie łuki.   

 

Prawie miesiąc

Zgodnie z życzeniem inwestora dach nie posiada orynnowania. Nie było go również przed remontem. Deska czołowa obrobiona została starą blachą miedzianą, którą wcześniej bardzo delikatnie zdemontowano przed rozpoczęciem remontu. 

Wentylacja została zapewniona poprzez zamocowanie przy gąsiorach listew wentylacyjnych z blachy płaskiej z posypką nawiercanych na placu budowy. Gąsiory zostały wykonane na miejscu również z takiej blachy. 

Wszelkie materiały do przeprowadzonego remontu dostarczyła zaprzyjaźniona z wykonawcą hurtownia pokryć dachowych Noczka Sp. z.o.o. Poprawienie konstrukcji, wykonanie pokrycia na łatach drewnianych wraz ze zdjęciem wiórów osikowych zajęło ekipie dekarskiej prawie miesiąc. Na budowie pracowało sześć osób. 

 

Młoda firma

Pan Damian podkreśla, że chociaż od prawie siedmiu lat pracuje i mieszka w okolicy Warszawy, to pochodzi z bardzo dekarskich okolic. Jego rodzinna gmina Tczów koło Zwolenia to wioski, w których co drugi dom to dom dekarza. Dlatego też, gdy był nastolatkiem i szukał pracy wakacyjnej, trafił na firmę dekarską. Potem po skończeniu szkoły (jest elektrykiem z wykształcenia) znalazł w tej firmie stałe zatrudnienie, bo praca na dachu spodobała mu się bardzo i – jak mówi – podchodzi do niej zawsze z sercem. W rodzinnych stronach przepracował trzy lata, następnie dwa lata był zatrudniony w firmie Roberta Burzyńskiego w Warszawie, która wykonywała dużo dachów w miedzi na kościołach i tam sporo można się było nauczyć w dekarskim fachu. Kolejne miejsca, w których zdobywał doświadczenie, to firma Stanisława Gniadowicza oraz firma Noczka, z którą współpracuje do dzisiaj, i której dwóch pracowników pomagało w remoncie  polskiego dworku. Od prawie trzech lat prowadzi własną firmę, więc jest nie tylko dekarzem, ale i przedsiębiorcą, co oznacza „papierologię” i odpowiedzialność za pracowników i za efekt całościowy robót. Obecny skład ekipy to oprócz szefa – jego ojciec i dwóch braci ciotecznych. Mamy naprawdę firmę rodzinną – podkreśla z uśmiechem pan Damian. 

 


 

Obiekt: Dom jednorodzinny

Wykonawca dachu: DANEK, Damian Skrzypek, Konstrukcje i Pokrycia Dachowe

Pokrycie dachu: Blachodachówka modułowa z posypką, BMI Braas AeroDek Harenda,

 


 

Opracowanie redakcyjne na podstawie materiałów wykonawcy

 

Wyniki VII edycji konkursu POCHWAL SIĘ DACHEM

 

 

 

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: