W Polsce jest 31 zarejestrowanych muzeów na wolnym powietrzu, tzw. skansenów, których podstawą jest prezentowanie dawnego, historycznego budownictwa drewnianego. Osobnych muzeów nie doczekały się inne, kamienne i ceramiczne materiały budowlane, zachowane fragmentarycznie w różnych muzeach techniki, dlatego warto pokazać niewielkie muzeum w Czechach, w całości poświęcone tylko jednemu materiałowi pokryciowemu, jakim był łupek.

Budynek Muzeum Břidlice w Budišov nad Budišovkou
Łupek jako materiał pokryciowy w Polsce był mało znany. Powszechnie używano go na terenach dawnych wpływów pruskich, gdzie do dzisiaj można jeszcze spotkać budynki kryte łupkiem, zwłaszcza w rejonie wydobycia tego surowca w Sudetach i na Śląsku, aż do powiatu raciborskiego. Jako materiał pokryciowy zaczął się upowszechniać od I poł. XIX w. najpierw w południowo-zachodniej części Śląska. Sprzyjało temu występowanie złóż łupków fillitowych w Sudetach, gdzie wydobywano go m.in. w Złotnikach Lubańskich, w Górach Izerskich (Czerniawa Zdrój, Orłowice), w Górach Kaczawskich, w Witoszowie Górnym koło Świdnicy, w Jenkowie koło Jawora, w Kotlinie Kłodzkiej między Świeckiem a Czerwieńczycami, w Jarnołtówku i Pokrzywnej koło Głuchołaz oraz Chomiąży koło Głubczyc. Łupek na Śląsku wydobywano jeszcze po 1945 r.

Interaktywna tablica z odgłosami z kopalni łupku

Oryginalny XIX-wieczny wózek do transportu kamieni łupkowych, wydobyty z dna zalewiska
i do tej pory istnieją jego nieużytkowane kopalnie, ale nikt się nimi w Polsce nie interesuje – w przeciwieństwie do Czech, gdzie jest wiele opracowań na ten temat, jest muzeum poświęcone łupkowi oraz dwie wielokilometrowe ścieżki dydaktyczne pod nazwą Dédictví břidlice (dziedzictwo łupku). Muzeum Břidlice (muzeum łupku) znajduje się w miejscowości Budišov nad Budišovkou i jest tematycznie poświęcone wydobyciu, obróbce i różnorodnemu zastosowaniu łupku z gór Nízkého Jeseníku. Budišov nad Budišovkou to niewielkie miasteczko na Morawach, liczące ok. 3,5 tys. mieszkańców. W 1996 r. utworzono tam muzeum łupka w niewielkim barokowym budynku młyna z czterospadowym dachem pokrytym łupkiem, ale wówczas jego ekspozycja ograniczona była do prywatnych, kolekcjonerskich zbiorów geologicznych. W latach 2007–2008 ekspozycję powiększono do trzech pomieszczeń na parterze. W ramach funduszy unijnych i interaktywnego projektu Krajině Břidlice tę niewielką ekspozycję w latach 2012–2015 powiększono i ożywiono poprzez dodatkowy multimedialny pakiet dydaktyczny. Obecny, niezwykle atrakcyjny wizerunek muzeum to efekt pracy kilku pasjonatów. Ponowne otwarcie wzbogaconego o nowe ekspozycje muzeum odbyło się 9.05.2015 r. wraz z sympozjum (8–10.05.15) poświęconym łupkowi.

Izba szkolna z tabliczkami łupkowymi

Szyb kopalni
Sympozjum rozpoczęło się 8 maja nocnym zwiedzaniem muzeum przez przyjezdnych gości z Polski, Słowacji i Czech. Następnego dnia, po uroczystym otwarciu muzeum, odbyła się część referatowa, a następnie wyjazd uczestników do miejscowości Zálužné – Mokřinky celem zwiedzenia Imaginarium, gdzie wykorzystano archiwalne fotografie, wideo oraz dźwięki towarzyszące wydobyciu i obróbce łupka oraz zwiedzenie fragmentu ścieżki dydaktycznej otwartej w 2013 r.

Pulpity łupkowe do pisania pędzlami i wodą

Zwiedzający mogą się sami przekonać, czy łupek jest łatwy w obróbce
Trzeciego dnia uczestników sympozjum zawieziono na teren poligonu wojskowego, gdzie dawniej znajdowały się liczne kopalnie łupku, bazujące na pracy mieszkańców pochodzenia niemieckiego, których tu specjalnie sprowadzono w XIX w. i osiedlono w siedmiu wsiach. Mieszkańców tych, jako Niemców Sudeckich, po ostatniej wojnie zmuszono do wyjazdu, a wojska radzieckie zamieniły ten teren na poligon wojskowy. Po wsiach nie pozostało literalnie nic, budynki zburzono, a fundamenty zarosły. Pięknie za to zachowały się hałdy i fragmenty zabudowań po byłych kopalniach, których, niestety, nie wolno było fotografować.

Tunel kopalniany z nietoperzami
W obecnych Czechach pod koniec XIX w. istniały 52 aktywne zakłady trudniące się wydobywaniem i obróbką łupku, skąd transportowany był na całą Europę. W Muzeum Břidlice jest przegląd wszystkich dziedzin naukowych związanych ze skałami łupkowymi: geologia, paleontologia, botanika, historia rozwoju łupkowych pokryć dachowych, historia kopalń i ludzi z nimi związanych, rozwoju narzędzi, urządzeń transportowych, jak np. wózków. Wózków w muzeum jest kilka, z różnych okresów czasowych, w tym jeden, dziewiętnastowieczny wydobyty z dna zalewiska, a jego wydobycie jest pokazywane w formie filmu na specjalnym, stojącym obok ekranie.

Wiata obłożona miejscowym łupkiem
Na parterze w pierwszej sali znajduje się rys historyczny gór Nízkého Jeseníku, jego układ i skład geologicznego. W drugiej sali znajdują się zbiory okazów paleontologicznych oraz różne narzędzia stosowane do wydobycia i obróbki łupku oraz osobno utworzona komora kopalni z pracującym górnikiem. Schodząc poziom niżej obok schodów pokazany jest szyb, którym wydobywano urobek na powierzchnię. W następnym pomieszczeniu prezentowane są różne wyroby na bazie łupka wraz z dziejami jednego z właścicieli kopalń, który po nacjonalizacji w 1947 r. stał się zwykłym rysownikiem w jednej z mniejszych kopalń. W niewielkim pomieszczeniu znajduje się izba szkolna z dawnymi ławkami i łupkowymi tabliczkami do pisania, które stanowią wielką atrakcję nie tylko dla dzieci. Dzieci w tym muzeum są wyjątkowo doceniane i mają wiele innych atrakcji. Jedną z nich są oszlifowane pulpity łupkowe, na których można pisać pędzlami umoczonymi w wodzie, inną „łupkofon” (břidlofon) wykonany z płyt łupkowych, na którym gra się drewnianym młotkiem, inną odcisk stopy z wody na łupkowej płycie czy atrapy wiszących nietoperzy pod sufitem komory kopalnianej oraz słyszalne z zamontowanych głośników ich odgłosy. Z izby szkolnej wychodzi się na zewnątrz, na przyległy, ogrodzony teren, na którym znajdują się tory z dwoma rodzajami wagoników, prowadzące od tunelu komory kopalnianej do wiaty, gdzie obrabia się łupek do celów pokryciowych. W wiacie znajdują się dwie ręczne gilotyny do obcinania łupka oraz narzędzia do jego rozpajania – zwiedzający mogą sami spróbować swych sił. Sama wiata obłożona jest płytkami dawnego, czeskiego łupku. Nad komorą-tunelem znajduje się hałda odpadów po obróbce łupku, na której pieczołowicie zasadzono różne rośliny, m.in. wspomniany we wcześniejszych artykułach w DACHACH hromotrzask, czyli rojnik kamienny. Na dużych tablicach informacyjnych omówione są wsz ystkie zagadnienia związane z łupkiem, a przy niektórych stanowiskach znajdują się lupy służące do oglądania paleontologicznych skamieniałości. Całość wykonano z wielkim pietyzmem i ogromną dbałością o drobne szczegóły. Do tego muzeum można wybrać się całą rodziną, gdzie wszyscy znajdą odpowiednie do swego wieku i potrzeb atrakcje, a przy okazji na pewno zapamiętają łupek i piękno ukryte w kamieniu.
Moim zdaniem brakuje w tym muzeum brakuje jednej rzeczy – szerszego omówienia pokryć dachowych z łupku i dachów pokrytych łupkiem we wzory, których w Czechach nie było, a które występowały dość licznie na Śląsku. No i szkoda, że mając podobne szanse pozyskania funduszy unijnych nikt nie jest zainteresowany stworzeniem podobnego muzeum w Polsce.
Elżbieta Wijas-Grocholska
Fot. Autorka