Dachy Tallina zadziwiają różnorodnością i ciekawymi detalami. Choć nowa część miasta to dachy głównie kryte szarą blachą, to dachy starówki wskazują na ogromne zamiłowanie do dachówki esówki i zakładkowej tłoczonej.

Tallin– stara i nowa zabudowa
Estonia to państwo z grupy niewielkich Krajów Bałtyckich, gdzie prawie 1/3 mieszkańców kraju mieszka w stolicy. Tallinn albo po polsku Tallin to stolica i największe miasto Estonii, zlokalizowane na północy państwa, nad Zatoką Tallińską. Miasto to w latach 1219–1918 nosiło nazwę Rewel i ma za sobą dość burzliwe dzieje. W 1918 r. po ogłoszeniu niepodległości Republiki Estońskiej stolica oficjalnie zyskała nazwę Tallinn. Jest to miasto portowe, należące niegdyś do historycznego związku handlowego Hanza, zrzeszającego miasta handlowe Europy Północnej, leżące głównie nad Morzem Północnym i nad Bałtykiem lub nad rzekami wpadającymi do tych mórz. Obecnie jest to również miasto turystyczne, wpisane na listę UNESCO.
Ciasna zabudowa i wąskie uliczki starówki
Panorama starego miasta – widok ze wzgórza zamkowego Toompea
Słynna starówka
Tallin słynie ze swojej zabytkowej starówki, ciasno zabudowanej średniowiecznymi kamienicami, podzielonej na dwie części – górną i dolną, ze wzgórzem zamkowym Toompea górującym nad wszystkim w okolicy. Górne miasto było zamieszkiwane głównie przez bogate elity i kupców, a dolne – przez ludność biedną, co utrzymało się w zasadzie w pewnej formie do tej pory. W górnej części znajduje się zamek z murami i basztami, gdzie urzęduje rząd i parlament estoński oraz znajdują się tam także inne ważne urzędy dla tego państwa. Dachy starówki widziane z dwóch tarasów widokowych są, jak widać na załączonych zdjęciach, mocno urozmaicone, choć dominuje tradycyjny kolor czerwony historycznych pokryć dachowych. Wygląda to na zamierzone działanie i konsekwencja zaleceń głównego miejskiego architekta lub konserwatora. Wiele z tych dachów przekrytych jest w ostatnich latach na nowo dachówkami ceramicznymi koloru czerwonego, ale równie dużo z nich pokrytych jest blachą pomalowaną w większości na kolor czerwony. Jednak poza starówką zdecydowana większość dachów budynków miasta została pokryta blachą w kolorze szarym lub srebrnym.
Niska zabudowa z licznymi lukarnami
Ratusz – odpływ wody deszczowej w kształcie głowy smoka
Esówka i zakładkowa
Wysokie, dwuspadowe dachy starych domów kupieckich na obszarze starego miasta pokryte są z reguły dachówką esówką lub zakładkową tłoczoną, podobnie jak zabytkowe zabudowania niskiej parterowej zabudowy. Tylko mury miasta i wszystkie dachy baszt oraz dach gotyckiego ratusza i dach jednego z kościołów kryte są dachówką ceramiczną typu mnich-mniszka. Nie widziałam dachów krytych dachówką karpiówką. Poza tym egzystują tu obok siebie dachy i wieże z różnych okresów kryte bardzo różnymi materiałami pokryciowymi.
W Tallinie dominuje wyznanie ewangelickie. Dach głównej katedry ewangelików pokryty jest blachą w kolorze srebrnym, podobnie jak bardzo oryginalny hełm jej wieży. Jeszcze ciekawiej prezentują się świeżo odnowione, choć nie złocone, hełmy pięciu wież pięknej cerkwi p.w. Aleksandra Newskiego.
Bogato zdobiona kamienica narożna z ciekawymi elementami na attyce
Element ozdobny – mężczyzna spoglądający przez binokle na ulicę
Detale architektoniczne
Starówka Tallina cieszy się wielka popularnością wśród turystów. Ponieważ nie została zniszczona w czasie ostatniej wojny, zachowało się tu wiele ciekawych zabytkowych budowli i budynków, dużo oryginalnych detali architektonicznych, np. piękne stare drzwi, elewacje kamienic itp., w tym również bardzo ciekawe detale na najbardziej dla nas interesujących dachach.
Kamienice na starym mieście w Tallinie usytuowane są szczytowo lub kalenicowo do ulicy. Na niektórych ulicach nie ma reguły, są one wymieszane, ale są też ulice, gdzie zdecydowana większość kamienic ustawiona jest szczytowo i wtedy występują na nich bogato dekorowane attyki.
Na tej samej kamienicy – kot obserwuje przechodniów
Potrójny rząd lukarn doświetlających wysoki dach spadzisty
Na jednej z ciekawych kamienic, usytuowanej na zbiegu ulic, bogato zdobionej w różne ozdoby stiukowe, występują dodatkowo dwa bardzo ciekawe elementy, umieszczone tam symbolicznie albo dla żartu. Z jednej strony jest to postać uśmiechniętego mężczyzny, patrzącego na ulicę przez trzymany na rączce lorgnon, a z drugiej strony jest to wychylająca się postać kota.
Lukarny i kominy
Do ciekawostek dachowych możemy zaliczyć np. wysokie dwuspadowe dachy na kamienicach dawnych kupców, pełniące funkcje pomieszczeń mieszkalnych dzięki obecności okien w postaci różnorodnych i licznych lukarn.
Co wciągano na poddasze kościoła św. Mikołaja?
Lukarna z wysięgnikiem – ta kamienica należała do kupca
Kupcy, chroniąc towar przed kradzieżą i gryzoniami, przechowywali go z reguły na strychach swoich kamienic, stąd na dachu oprócz lukarn znajdowała się zawsze dodatkowa, otwierana lukarna z wysięgnikiem do wciągania towaru. Na dachach kościołów lukarny czy okienka dachowe można spotkać naprawdę jedynie sporadycznie i w Tallinie na dachu kościoła p.w. św. Mikołaja taką ciekawostkę można obejrzeć – zadaszony wysięgnik do wciągania. Dziś możemy się tylko zastanawiać, co można było niegdyś wciągać na dach kościoła.
Na wielu dachach, oprócz typowych, praktycznych kominów, można zobaczyć oryginalne stare kominy w nienaruszonym stanie o różnorodnych kształtach z okresów historycznych tego miasta. Są to m.in. kominy o kształcie piramidy, zadaszonego domku lub szerokie kominy z ozdobnym gzymsem koronującym.
Okrągły wyjątkowo duży świetlik na stożkowatym dachu
Oryginalny komin w kształcie piramidy
Dosyć częsty widok – dwie wieże i dwa różne krycia
Kosze zlewowe i świetliki
Ciekawostką rzadko u nas już spotykaną są również odpływy rynnowe przy łączeniu poziomej rynny na dachu z pionową rynną w formie uciętego stożka. Te kosze zlewowe mają z reguły kształt okrągły, ale są różnej wielkości i wykonane są z reguły z blachy.
Kolejną atrakcją tallińskich dachów są często spotykane na dachach świetliki, które dają światło rozproszone, bardzo ciepłe i przyjemne. W ten sposób wysokie poddasza zyskują dodatkowe oświetlenie, przez co mogą być z powodzeniem wykorzystywane jako wygodne pomieszczenia mieszkalne.
Elżbieta Wijas-Grocholska
Zdjęcia: autorka
Źródło: Dachy, nr 9 (225) 2018